W połowie lutego, jeszcze przed tą całą pandemią, zrodził się z inicjatywy przewodniczącej klasy 7B pewien pomysł. Pomysł, aby zorganizować zbiórkę dla gdańskiego schroniska “Promyk”, gdyż w tym czasie Schronisko informowało w mediach, iż potrzebuje koców. Pomysł spodobał się zarówno pani wychowawczyni, jak i reszcie klasy. Dostaliśmy również zgodę od Dyrekcji. Dwa dni później dwie uczennice miały już przygotowane materiały potrzebne do przeprowadzenia akcji. Przyniesiono kartony, które później były również przyozdobione zdjęciami i napisami oraz własnoręcznie zrobione plakaty i wydrukowane ulotki.
Następnego dnia wszystko wisiało już na korytarzach szkoły, a chętne uczennice poszły ogłosić naszą zbiórkę w klasach. Kartony ustawione były w widocznym miejscu w sali 33, a dzieci miały przynosić tam koce czy karmę. Wszystko zaczęło się super i bardzo nas to cieszyło. Uczniowie - zarówno ci starsi, jak i młodsi - byli chętni do pomocy, za co bardzo teraz dziękujemy. W ciągu miesiąca zebraliśmy trzy pełne kartony i kilka reklamówek oraz osobną paczkę 10 kilogramowej karmy. Niektóre przyniesione puszki karmy były naprawdę dobrej jakości i jesteśmy pewni, że w schronisku na pewno zostaną wykorzystane.
Na sobotę 14 marca umówiliśmy się uprzednio, aby zawieźć zebrane rzeczy i odwiedzić schronisko. Niestety, jak wszyscy wiemy, w czwartek dwa dni wcześniej z powodu koronawirusa nie udaliśmy się już do szkoły. Siłą rzeczy więc ze względu na ogólne bezpieczeństwo nasza wycieczka została odwołana. I tak przez te trzy miesiące aż do czerwca karma i koce czekały na nas w naszej sali 33, lecz teraz gdy sytuacja została stosunkowo opanowana, wróciliśmy do naszych planów.
Chętni uczniowie zjawili się przed szkołą w sobotę, aby pomóc pani wychowawczyni zanieść kartony do samochodu i udokumentować zbiórkę na zdjęciach, a następnie pojechaliśmy do “Promyka”. Na miejscu zostawiliśmy zebrane dary, a pani wolontariuszka pozwoliła nam rozejrzeć się po schronisku i przywitać się z pieskami.
Wszystkie psiaki były cudowne i łaknęły pieszczot, przytulając się futerkiem do kratek. Widzieliśmy wiele zwierząt znalezionych, nieodebranych przez właścicieli, między innymi ślicznego yorczka, labradorka, parę owczarków niemieckich i husky z dwukolorowymi oczkami. Ale to nie ma znaczenia, czy piesek jest rasowy czy nie, wszystkie czekające na dom psiaki z “Promyka” są przekochane i oczywiście skradły nasze serca. Ku naszemu zdziwieniu przez szyby w środku mogliśmy dostrzec w schronisku nawet klatkę z papugą, było też sporo kotków.
Po tym, jak wszystko przebiegło po naszej myśli, odczuliśmy satysfakcję z tego, że mogliśmy pomóc. Na miejscu zebraliśmy informacje w związku z pomysłem na naszą kolejną akcję pomocy, ale na razie nie będziemy zdradzać, żeby pomysł pozostał nasz do końca i przez nas jako pierwszych mógł zostać zrealizowany. Mamy nadzieję, iż nasze działania zainspirują inne klasy do tego typu pomocy.
Już nie możemy się doczekać powrotu do normalności we wrześniu. Myślmy optymistycznie i miejmy nadzieję, że wtedy wszystko będzie już jak kiedyś.
Tekst: Emilia Ługowska kl. 7 B
Uczniowie klasy 7b wraz panią wychowawczynią
pozdrawiają i życzą zdrowia w tej trudnej sytuacji =)